Alpy Albańskie, listopad 2015 r.
Do kosowskiego Peje pojechaliśmy tylko dlatego, że zahipnotyzowało nas znalezione w internecie zdjęcia miasta na tle ośnieżonych szczytów. No i Lonely Planet wspominało coś o sobotnim Cheese Market. Mimo przepytania co najmniej 5 osób w mieście, targu serowego nie znaleźliśmy, a widowiskowe szczyty ukryte były za chmurami. Spotkało nas jednak coś znacznie lepszego – kilka dni przepięknej trasy na pograniczu Kosowa i albańskich Alp. Absolutnie polecamy każdemu, kto wybiera się rowerem na Bałkany! Ze względu na różnice wysokości może jednak tylko w kierunku Kosowo -> Albania…
Zobacz całość pod linkiem:
twohungrypeople.com/z-kosowa-do-albanii-rowerowa-trasa-marzenie-i-rejs-jeziorem-komani/
Turystyka
- Relacje z podróży
- Odsłony: 2138